Ethan i Casse spotkali się w szkole aktorskiej. Główna bohaterka to typowa dobra dziewczyna, ze świetlaną przyszłością, a on był chłopakiem o złych charakterze, wysyłając wszystkich sygnały, by raczej się do niego nie zbliżali. Ostrzegał ją, żeby się trzymała z dala od niego. Ale kiedy zostali obsadzeni w roli Romea i Julii w prestiżowej sztuce, ich wymuszona intymność zniszczyła mur między nimi ... dając miejsca na ich prawdziwe uczucia.
Ethan był przeciwieństwem romantyka. Ethan w ogóle nie uwierzył w prawdziwą miłość. Początkowo zastanawiałam się, czy to możliwe, żeby był antagonistą w tej książce, ale im bardziej wczytywałam się w jego historię i dowiadywałam się o jego przeszłości, tym bardziej powody jego działań zaczęły mieć sens. Muszę przyznać, że tytuł tej książki nie mógł być inny. Zły Romeo jak się patrzy, a właściwie czyta."Nie da się odnaleźć miłości, tam gdzie jej nie ma, ani ukryć jej tam, gdzie naprawdę istnieje."
Cassie była naprawdę wspaniałą bohaterką. Nie była nieśmiała czy niewinna. Mimo że była trochę cicha wokół innych ludzi, przy Ethanie była odważna, nie bojąca się podążać za swoim sercem. Ona walczyła z nim, próbowała złamać na każdym kroku i uwielbiałam to w jaki sposób podążała za tym czego chciała.
Uwielbiam wszystkie sceny z ich prób. Kontrast między miłością do siebie nawzajem a ścianami, za którymi ukrywali swoje prawdziwe uczucia, sprawiały, że trudno było mi oderwać oczu od stron.
Pomimo tego, jak mocno walczyli, zakochali się w sobie. Dopóki nie złamał jej serca. A sześć lat później, gdy znów zostali zmuszeni do odegrania scen miłosnych na scenie, był gotów zrobić wszystko, co tylko możliwe, by wszystko naprawić.
"Czasami otaczamy się murem, nie tylko po to, by nie dopuszczać do siebie innych, ale i po to, by się przekonać, komu zależy na nas na tyle, by zachciało go zburzyć."
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz