7 listopada 2017

Recenzja: "Dziewczyna z Brooklynu" Guillaume Musso




Tytuł: Dziewczyna z Brooklynu
Autor: Guillaume Musso
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Tytuł oryginalny: La fille de Brooklyn
Data wydania: 2 sierpnia 2017
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 400
Gatunek: Thriller/sensacja/kryminał


"Dziewczyna z Brooklynu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Guillaume Musso. Czy należało do udanych? W połowie tak, a w połowie nie.
Raphaël, znany francuski pisarz, po pierwszym nieudanym związku w końcu poznaje tą jedyną - Anna Becker. Wydawałoby się, że w końcu będzie mógł się ustatkować, że w jego życiu znalazła się taka osoba, która pokochała go oraz jego syna Theo.

Kilka dni przed ślubem, coś zaczęło w Raphaëlu budzić wątpliwości. Za każdym razem gdy pytał Anne o jej przeszłość ona wydawała mu się jakaś tajemnicza. Aż pewnego dnia postanowiła wyjawić mu prawdę. Prawdę, która wstrząsnęła głównym bohaterem. Po tym jak Anna znika w tajemniczych okolicznościach, Raphaël na własną rękę postanawia odnaleźć ukochaną. Nie wie jeszcze, jak wielką falę rozpętała tajemnica, którą Anna ukrywała przez wiele lat. Co wspólnego ma wyjawienie przez Anne jej mrocznego sekretu, że śmiercią dziennikarki? Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jak zakończy się historia Anny i Raphaëla to zdecydowanie polecam przeczytać książkę Guillaume Musso.
"Człowiek nazywa prawdą swoją prawdę, czyli swój punkt widzenia."
Czasami tak naprawdę wystarczy jedna rozmowa, aby dowiedzieć się o tym jak mało wiemy o ukochanej osobie

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę z gatunku thriller/sensacja/kryminał. Postanowiłam, że tym razem zabiorę się za coś zupełnie innego, żeby nie być monotematyczna. Nie wiem czy "Dziewczyna z Brooklynu" była odpowiednią pozycją. Książka niestety wciągnęła mnie dopiero pod koniec. Styl Musso kompletnie nie przypadł mi do gustu. Autor zastosował, jak dla mnie, za dużo opisów, które potrafiły zająć nawet pół strony. Były one już z czasem bardzo nudne i w pewnym momencie postanowiłam je pomijać. Jednak Guillaume nadrabia to wszystko wciągająca i wartką akcją. Każdy rozdział kończy szokującym odkryciem bądź zdarzeniem co utwierdza czytelnika w dalszym czytaniu. Nie ma on wyjścia jak tylko drążyć w tą historie. W tej książce znalazły się momenty, w których przez moje ciało przechodził dreszcz.

Pomimo tego, iż nie jestem w pełni usatysfakcjonowana tą książką, na pewno powórcę do twórczości Guillaume Musso. Jeżeli czytaliście coś za wyjątkiem "Dziewczyna z Brooklynu" z chęcią się dowiem co takiego polecacie.

"W pewnym wieku człowiek nie boi się już niczego....z wyjątkiem wspomnień."







Udostępnij

2 komentarze :

  1. Właśnie dziś zaczęłam ją czytać :D ja z Musso miałam już do czynienia i pamiętam do dzis, że książka która czytałam podobała mi się na maxa, mimo że czytałam ją już kilka lat temu, mam nadzieje, że z tą będzie tak samo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja lubię autora właśnie. Miło wspominam Central Park, Telefon od anioła. Tej jeszcze nie czytałam, ale nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.