28 grudnia 2017

Recenzja: "Jesteś moim zawsze" M. Leighton



Tytuł: Jesteś moim zawsze
Autor: M. Leighton
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Tytuł oryginalny: The Empty Jar
Data wydania: 11 października 2017
Wydawnictwo: FILIA
Ilość stron: 328
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans


„Jesteś moim zawsze” to jedna z najbardziej emocjonujących i rozdzierających serca książek, którą przeczytałam w tym roku. Ta historia miłosna była epicka. Była to opowieść o poświęceniu, stracie, przyjaźni i, co najważniejsze, bezwarunkowej miłości.

Opowieść dotyczyła Nate'a i Leny, małżeństwa, które było razem od lat i których miłość do siebie była głęboka i prawdziwa. Mieli miłość trwającą dłużej niż całe życie. Na początku książki u Leny zdiagnozowano raka terminalnego. Starając się sprawić, by pozostały czas spędziła należycie, Nate zorganizował jej wycieczkę po Europie - to był jego sposób na spełnienie jak największej liczby swoich marzeń w krótkim czasie. Ale najbardziej nieoczekiwana rzecz wydarzyła się w ich podróży, można by nawet nazwać to zaskakującym prezentem. Jej życie może się skończyć, ale za to da życie komuś innemu, jest to także sposób na pozostawienie mężczyzny, którego kocha, z cząstką jej samej.

"Nigdy nie wiadomo, kiedy przybędą aniołowie, by zabrać Cię do domu. Możesz modlić się jedynie o to, by wcześniej życie podarowało Ci wiele pięknych chwil." 

Powód, dla którego w tej recenzji jestem tak otwarta na temat tej książki, ponieważ po pierwsze, to nie jest żadna niespodzianka – wszystkiego można się domyślic od samego początku bądź też nie trwa to długo zanim domysły się potwierdzą. Po drugie, wiem, że wielu czytelników musi być w odpowiednim nastawieniu przed jakąś konkretną lekturą. Na szczęście dzisiaj byłam w nastroju do głębokiej i emocjonalnej historii, więc ta pojawiła się w idealnym momencie.

Siła i odwaga Leny w obliczu najbardziej łamiących serce okoliczności była bolesna, a jednocześnie godna podziwu. Nienaturalne poświęcenie Nate'a jednej kobiecie, którą kochał bardziej niż kogokolwiek innego na tym świecie, było naprawdę wzruszające. Naprawdę bardzo podobało mi się, że ta historia nie dotyczyła znalezienia nowej miłości po stracie, ale raczej przekazania rodzaju miłości, która przetrwała całe życie, nawet po śmierci. Ten rodzaj miłości jest rzadki i czysty, a ta historia jednocześnie ociepla serce i wyniszcza. Mieli miłość, która przewyższała wszystko inne. Nate był wspierającym i współczującym mężem, a Lena była bezinteresowną osobą obdarzona silną wolą. Razem byli niepowstrzymanym zespołem i czytając tą książkę rozumiałaś dlaczego byli bratnimi duszami.

To nie jest typowy romans, lecz przejmująco piękna opowieś o miłości tak silnej, niezniszczalnej i niezastąpionej, że trwa ona naprawdę wiecznie. Jeśli znajdziesz się w nastroju na emocjonalnie naładowanej opowieści o miłości i poświęceniu, przeczytaj to.

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością M. Leighton. Pani Leighton po prostu zadziwiła mnie tą pięknie napisaną opowieścią, historią, której nigdy nie zapomnę, historią, która poruszyła mnie do głębi, opowieścią, która sprawiła, że płakałam i uśmiechałam się, śmiałam i znowu płakałam. Pochłonęłam tę książkę od deski do deski, żyłam z tymi postaciami i doświadczyłam każdej z ich emocji. Ta książka o miłości i poświęceniu pozostawiła mnie bez słowa i szczerze mówiąc nie mam wystarczająco dużo słów, by powiedzieć, jakie to było niesamowite. Historia Leny i Nate'a sprawi, że pomyślisz i na pewno sprawisz, że uwierzysz w prawdziwą miłość.

Przygotuj się na płacz, bądź przygotowana na to, że poczujesz ból w sercu, ponieważ tak się dzieje. Ta historia na zawsze pozostanie ze mną i na zawsze będę pamiętać Nate'a i Lenę. Dziękuję Michelle za podzielenie się z nami tą historią.

"Jesteśmy jak dwoje młodych zakochanych pod jednym parasolem w czasie deszczu. Znajdujemy schronienie przed żywiołem, ciepło w swoich ramionach i pocieszenie przy tak nieprzyjaznych okolicznościach. To my kontra świat. My kontra czas."







Udostępnij

4 komentarze :

  1. Trochę miałam obawy co do niej, bp ostatnio ciągle w książkach jest jakiś motyw choroby i tego, że ktoś umiera, ale widzę, że niepotrzebnie, bo ta książka jest głównie o miłości :) na pewno po nią sięgnę!
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam i czekam na Twoją opinię :*
      Całusy <3

      Usuń
  2. Szukałam ostatnio typowo miłosnej książki, więc cieszę się, że podpowiadasz ten tytuł. Zapisany i niedługo będzie przeczytany :)

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.