6 marca 2018

Recenzja: "Zakazany układ" K.N. Haner






Tytuł: Zakazany układ
Autor: K. N. Haner
Cykl: Seria mafijna (tom 1)
Data wydania: 23 maja 2018
Wydawnictwo Editio Red
Ilość stron: 381
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans


"Zakazany układ"  to książka, która przyszpili Cię do fotel od samego początku. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Na swojej liście miałam znaną już serię "Na szczycie", ale w pewnym momencie, gdy na instagramie roiło się od zdjęć tej książki, wiedziałam, że to właśnie od tej konkretnej pozycji będę chciała rozpocząć swoją przygodę z K.N Haner. I się nie zawiodłam. Wręcz przeciwnie. To mnie nastawia na to by chwycić po więcej historii napisanych przez tą autorkę.


Historia splata ze sobą dwie zupełnie różne osoby. Groźnego gangstera Marcusa z niewinną i złamaną istotą jaką jest Nicole. Kto by pomyślał, że to spotkanie wcześniej czy później roztopi lód w sercu najniebezpieczniejszego gangestera w Stanach.

Marcus Accardo to mężczyzna, który swoje problemy załatwia jednym strzałem. Dosłownie. Handel narkotykami, bronią, zabawy z przypadkowymi kobietami to to czym ten bohater żyje na co dzień. Niczego się nie boi. Nie ma nic do stracenia. Do momentu aż poznaje Nicole.
 "Układam się wygodniej i wciągam ją na siebie. Chcę, by tak spała. Chcę czuć bicie jej serca, które może jakimś pieprzonym cudem pobudzi do życia moje skamieniałe, bezlitosne i martwe serce."
22-letnią Nicole poznajemy w dosyć nieprzyjemnych warunkach. Demony przeszłości zmuszają ją do dokonania swojego ostatniego kroku, w przepaść, by zakończyć wszelaki ból. W tym samym momencie na jej drodze staje Marcus, który wraz ze swoim pojawieniem wprowadza Nicole do świata bez zasad, gdzie niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku.

Na początku miałam mieszane uczucia do głównych bohaterów. Wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, jak to możliwe, że główna bohaterka miała w sobie tyle siły by z jednego toksycznego związku wplątać się w drugi. Ale z czasem dowiadujemy się, że Nicole, jako jedna z nielicznych znanych Marcusowi osób, widzi w nim resztki człowieczeństwa i stara się za każdą cenę mu udowodnić, że pomimo tego co robi, Marcus jest zdolny do kochania i możliwe jest by ktoś pokochał jego.

Książka ta podzielona jest na rozdziały, z czego każdy z nich opowiadany jest naprzemiennie z perspektywy Nicole i Marcusa. Ten zabieg pozwala czytelnikowi poznać uczucia każdego z bohaterów i dowiedzieć się co nimi tak naprawdę kierowało.

K. N. Haner kreuje tutaj niezwykle niebezpieczny świat pełen zbrodni, seksu, miłości, strachu. Czytając kolejne rozdziały siedzi się jak na szpilkach. Każda kolejna strona niesie ze sobą kolejną dozę emocji, powodując, że naprawdę trudno odłożyć tę książkę chociaż na chwilę. Autorka szokuje na każdym kroku. Może dlatego udało mi się ją pochłonąć w niecały dzień?

Na pozór banalny schemat został przez K. N. Haner opisany w zupełnie, całkowicie niebanalny sposób. Sceny grozy - straszą, rozpaczliwe sceny - smucą, gorące sceny - rozpalają do czerwoności. Taką rozrywkę zapewnia nam autorka w swojej książce, w każdym rozdziale, na każdej stronie.

K.N. Haner zabierze Cię do świata gdzie jedynym rozwiązaniem problemów jest przemoc, a jedynym ocaleniem - miłość. Jeżeli jeszcze jakimś cudem zastanawiacie się czy sięgnąć po tę książkę - nie ma na co czekać! Ja mam niedosyt. Stanowczy niedosyt. Z niecierpliwością oczekuję na drugi, a zarazem ostatni tom tej serii.
"Czasami wystarczy spotkać kogoś tylko raz, by nie potrafić zapomnieć o nim całe życie, Marcus.."






Udostępnij

2 komentarze :

  1. Ja jakoś szczególnie nie miałam w planach książek autorki, mimo iż o poprzednich seriach czytałam pozytywne opinie. Ale akurat ta książka mnie zaciekawiła, więc z chęcią w końcu poznam twórczość autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja, może skuszę się na przeczytanie tej książki :)
    Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.